Tajemnica Rose...

ilidia

uczciwe jak najbardziej

Bebe

fajnie sie zapowiada
jesli vondy to musowo czytam
czekam na rozdział
Besos :*

ilidia

dawaj newsa Razz

Bebe

wlasnie
prosze newsa Very Happy

Eliette

już sie robi właśnie robię obsade a potem napisze rozdział

Bebe

to fajnie
czekam Very Happy

ilidia

ja też

Eliette

Rose Breizn - 15 letnia dziewczyna zagubiona w świecie.
Jest miła,uprzejma i cicha.Brakuje jej pewności siebie.
Co jeszcze bardziej utrudnia jej życie.Ma swoje dwie
przyjaciółki i nikomu poza nimi nie ufa.Do czasu
szaleńczo zakochana w Christopherze.

Anioł Rose - To on towarzyszy Rose od 2 roku życia.
Dziewczyna go bardzo kocha.Nie wie jak ma na imię
ale wie że zawsze jej wysłucha i pomorze.

Emma Carter - jest w tym samym wieku co Rose.
Jest jej całkowitym przeciwieństwem.Szalona i
przebojowa dziewczyna.Mimo że się różnią
Rose zawsze może na nią liczyć.

Cristiana Foster - Jest w tym samym wieku co jej
"przyjaciółki".Dziewczyna bardzo je lubi ale się ich
wstydzi.Dlatego Rose nie zawsze jej ufa.Jest
typem lalki barbie.

Christopher Uckermann - 18 letni chłopak znany jako
Uncker.Znany piosenkarz.Jest bardzo rozpuszczony.
Wychowywał się bez ojca.Nie wie czemu nie ma matki.
Ufa tylko przyjacielowi Robertowi.

Robert Dalter - Jest w tym samym wieku co Uncker.
Jest jego menażerem i przyjacielem.Tylko
on zna jego prawdziwe oblicze.

Melanii Breizn - 37 letnia matka Rose.
Nie chce powiedzieć córce kim jest jej ojciec, bo na
samo wspomnienie płacze.Od urodzenia córki
związana z Mattem.

Matt Moora - 40 letni mężczyzna.Mąż Melanii.
Pragnie by Rose go zaakceptowała.Chciał
ją nawet adoptować ale Rose się nie zgodziła
z niewiadomych powodów.

ilidia

hahaha ni i po co tak się męczyłaś
mi by wystarczyło imię, nazwisko i wiek a nie cuda na patyku. przez cb nie ma tego dreszczyku emocji Very Happy

Eliette

pamiętasz co ci mówiła?
moim horrorem jesteś ty!
Po co mam się bać pisząc własne opko co?
he he Razz

ilidia

haha bo ja to wiem Razz

Eliette

Zapowiedz!

Mała dziewczynka siedziała na kocyku trzymając małą laleczkę. Wstała i poszła do gabinetu mamy i zapytała czy się z nią pobawi ta odpowiedziała że oczywiście i poszły pobawiły się zaledwie 5 minut i
zadzwonił telefon kobiety popędziła go odebrać zostawiając córkę samą.Gdy wróciła powiedziała że musi iść do firmy i po chwili przyszła pani Moris opiekunka Rose.Kobieta opiekowała się nią tylko dla pieniędzy więc musiała się bawić sama.Gdy tuliła do siebie lalkę pojawiła się przed nią postać z białymi skrzydłami zabrała od niej lalkę i zaczęła się nią bawić razem z dziewczynką.Z biegiem lat anioł przybywał coraz częściej, aż w końcu gdy miała 7 lat wziął lalkę i przytulił do siebie mówiąc że jest już dużą dziewczynka i pora pożegnać się z nią a przy nim nie będzie bezpieczniejsza.Po roku Rose poznała partnera mamy i była druhną na jej ślubie.Matt bo tak nazywał się owy mężczyzna wiele razy próbował zbliżyć się do brązowowłosej postaci ale ona nigdy go nie zaakceptowała. W najtrudniejszych chwilach jej życia pomagał jej anioł on zawsze jej wysłuchał pomógł,doradził to z nim dziewczynka dzieliła swoje smutki i rozpacze.Tak została do dziś.Czemu?Czy nie próbował odejść? Jasne że próbował ale zawsze było coś co go przy niej zatrzymywało.Nie mógł nie potrafił jej zostawić w tym bagnie.
Czy to się kiedyś zmieni?To pytanie zadają sobie oboje do dnia dzisiejszego

Rozdział 1

Rose:

Obudziłam się z myślą że to już dziś.To dziś przyjeżdża Christopher to naszego miasta.Może uda mi się zdobyć jego autograf?Moje marzenia przerwało stukanie do drzwi krzyknęłam proszę a w drzwiach ukazał się Matt co mnie zdziwiło bo zawsze budziła mnie mama powiedział żebym wstawał bo się spóźnię do szkoły a dziś to on mnie odwozi.Gdy wyszedł natychmiast wstałam.Wzięłam to co zwykle długie dzwony i jakiś sweter.Poszłam do łazienki zdjęłam gruba i długą koszule w której spała i skapnęłam się że jestem cała mokra więc weszłam pod prysznic i się szybko obmyłam.Potem lekko umalowałam i zbiegłam na duł gdzie zastałam "rodziców".Zjadłam śniadanie i udałam się z Mattem do szkoły.Podczas drogi nikt się nie odzywał.Przed szkołą czekały na mnie Emma i Cristiana.Poszłyśmy na sale gimnastyczną gdzie dyrektor ogłosił że każdy z nas musi wykonać 10 godzin prac społecznych.Razem z Emma i Cristin wiedziałyśmy gdzie będziemy pracować.Emma ze mną w hotelu babci a Cristiana w salonie kosmetycznym.Potem udałyśmy się na lekcje.Około godziny trzeciej po południu Emma odwiozła nie do domu.Byłam sama więc odrobiłam lekcje i gdy się obejrzałam była
już dziewiętnasta.Więc wezwałam taksówkę po oczywiście mama i Matt byli w pracy.Udałam się do hotelu babci.Tam kobieta uściskała mnie i poprosiła o to bym przygotował pokój wiedziałam że to ma być dla niego więc szybko tam popędziłam.

Uncker:

Właśnie z Ponchem dojechaliśmy do tej rudery.Jak możne mieszkać w takim mieście.Dobrze że przyjechałem tu tylko na tydzień bo chyba więcej bym tu nie wytrzymał.Gdy wyszliśmy z mojego sportowego auta.Podbiegł do nas tłum fanów.Uśmiechaliśmy się prosili o autografy ale nie dałem im ich bo nie nawiedzę tego robić.Przywitaliśmy się z właścicielką budynku.Kto to ma być?Nieboszczka czy co?
Pożegnałem się z Ponchem i udałem się do pokoju który mi przeznaczono.Zobaczyłem tam jakąś brązowowłosa dziewczynę.
Nie dość że była brzydko ubrana to jeszcze płaska jak deska.
Piersi w ogóle nie miała a o tyłku już nie wspomnę. W końcu się
odezwałem:
- Co pani tu robi?
- Ja? Ja przygotowuje pokój - powiedziała jąkając się.
- To dobrze ale możesz już spadać jestem zmęczony po podróży.
- Dobrze a czy mogła bym dostać pana autograf? -zapytała na co ja tylko wybuchnąłem śmiechem
- Nie wiem kto cie tu zatrudnił ale wiec jedno ja autografów nie rozdaje a tym bardziej takim brzydkim laskom jak ty jeśli to - i pokazałem na nią - można wogóle nazwać czym kol wiek - szydziłem sobie z niej nie umiałem kłamać.

Rose:

Co on sobie myśli że może obrażać kogo chce? Może i jestem płaska
ale teraz to mnie wkurzył więc mu odpowiedziałam:
- To hotel mojej babci.Nie pozwolę ci się obrażać!Że niby kim ty jesteś królem od siedmiu boleści?Byłeś moim idolem przykładem do naśladowania ale widać myliłam się co do ciebie. - i dopiero gdy to powiedziałam dotarło do mnie co zrobiłam.więc poczułam że policzki robią mi się czerwone.W ogóle nie poznawałam siebie.Nigdy nie powiedziałam nikomu w twarz co o nim myślę a gdy już to zrobiłam to musiał być akurat on?

Uncker:

No proszę, najpierw mi mówi co o mnie myśli a potem jeszcze się czerwieni.ale wkurzyła mnie tymi słowami więc postanowiłem się jej odgryzać:
- Nie interesuje mnie twoja opinia na mój temat!jesteś służącą to zrób tu porządek i wynocha.Zostawiłem walizkę i podążyłem do wyjścia. Wkurzyła mnie ta dziewczyna!Więc postanowiłem się trochę przejechać nie ważne gdzie.Może do mojego starego domu?
Tak naprawdę pochodziłem z tąd to że pochodzę z Nowego Yorku to ściema.Tak naprawdę pochodzę ze Siatl z tego zadupia.Tak odwiedzę matkę i dowiem się czemu mnie oddała do domu dziecka.
Wsiałem do samochodu i odpaliłem silnik lecz poślizgnąwszy się zobaczyłem że to woda i walnąłem w drzewo.

Rose:

Co ten dupek sonie myśli że może wszystko.Wyjrzałam przez okno i zobaczyłam jego jak wsiada do swojego czerwonego samochodu.Zamknęłam pokój klucze oddałam babci i i wyszłam z hotelu.Tam zobaczyłam nadjeżdżająca karetkę i wóz policyjny.Rozejrzałam się i zobaczyłam czerwony samochód w drzewie..Po chwili wolontariusze wyciągali jego!
Nic nie mówiąc czym prędzej pobiegłam do domu.Gdy tam dotarłam od razu położyłam się do łóżka i przez długi czas nie mogłam zasnąć.

Następnego dnia obudziłam się z myślą że to ja spowodowałam ten straszny wypadek.Spojrzałam na plakat Unckera na drzwiach i wyrzuty jeszcze bardziej we mnie dojrzały.Zrobiłam codzienne poranne czynności śniadanie pomięłam bo i tak na nic nie miałam ochoty.Gdy dotarłam do szkoły zauważyłam że nikt mnie nie wzywa tylko wszyscy mówią o tym wypadku.Dotarłam do dziewczyn które stały przy mojej szawce i od razu wybuchnęły:
-Słyszałaś o wypadku Unckera? - Wykrzyczała zdenerwowana Emma.
- Straszne, podobno w hotelu w którym mieszka pokojówki słyszały że się z kimś kłoci.Wciąż próbują ustalić kto to był - powiedziała Cristina.Po jeszcze paru zdaniach poszłyśmy na lekcje.Dowiedziałam się że stan Unckera nie jest dobry ponoć zapadł w śpiączkę i może w każdej chwili zginąć.Gdy wróciłam do domu od razu pobiegłam do pokoju i przywołałam do siebie anioła.Po wyjaśnieniu mu całej sytuacji on próbował mnie uspokoić.W końcu mu się udało gdy znikł dla relaksu poszłam pod prysznic i ubrałam na siebie sukienkę gdyż było gorąco.Gdy czytałam książkę zobaczyłam jakąś czarną postać stojącą przy mojej szafie przestraszyłam się lecz ona się odezwała:
- Nie boj się to ja Uncker tyle że ze skrzydłami - powiedział i pokazał mi czarne skrzydła.
- Ale ty przecież leżysz w szpitalu.Jak to możliwe że jesteś tu? - powiedziałam a raczej wyjąkałam bo to było co innego niż z moim białym aniołem.On nie żył i tyle o nim wiedziałam.
- Tak leże, ale mam 2 tygodnie na to by one - pokazał na skrzydła
stały się białe.I ty masz mi w tym pomóc! - powiedział stanowczo aż mnie dreszcze przeszły.Usiadłam na łóżku i zapytałam ;
- A czemu akurat ja?
-Bo to ty widziałaś mnie ostania przez wypadkiem.Jest taka ustawa że widzi cie ostatnia osoba przed śmiercią bo zazwyczaj jest to osoba którą kochasz.

Jak na moje ostatnie dzieła to wyszedł mi nawet długi.Chciałam wam to wszystko streścić w jednym rozdziale bo na tym opiera się cała opowieść.Mam nadzieję że wam się spodoba.Pozdrawiam.I czekam na szczere komentarze.

ilidia

paskuda jędza i kreatura Razz

nieładnie zmuszać ludzi do czytania ah co ja z tobą kocie mam ?? eh ale przeczytałam hihi i się cieszę Very Happy

aj będzie ciekawe Very Happy

po zapowiedzi nic nie wywnioskowałam ale po rozdziale więcej zrozumiałam. aj Cuks duszkiem. haha dobre Very Happy

haha będzie ciekawie no i interesuje mnie to czy wróci do świata żywych Razz

czekam na newsa. pozdrawiam Smile

Eliette

ha ha mam nad tobą władzę.I w końcu nie wytykasz mi błędów.
Cud!!!!!!!!

ilidia

zapomniałam Sad

skleroza